Prolog

     
           I w końcu nadszedł ten czas. Stałam na scenie przed milionami ludzi, odpowiadając na pytania moich fanów z tweeter’a. Za chwile miałam zawieść oczekiwania męskiej części wielbicieli i ich okłamać, ale czego się nie zrobi dla spokoju ze strony tych hien. Gdziekolwiek się nie pojawię z jakimś chłopakiem, posądzają nas o bycie parą. Z tego wszystkiego powstają plotki, że zdradzam i bawię się ich uczuciami. Wychodzę na zimną sukę. Człowiek powoli ma tego dosyć.

-Różowymiś pyta: „Czy to prawda, że na następnym albumie będą znajdowały się piosenki, które napiszesz i nagrasz razem z One Direction?”.

-Nie chce zapeszać, bo to jeszcze nic pewnego, ale jest taka możliwość. Teraz wszystko zależy od naszych menadżerów.

                Usłyszałam głośne piski dziewczyn z widowni.

-Pytanie od BoskiKamil:”Kim jest dziewczyna z tego zdjęcia?”.

                Na telebimie wyświetlono moje zdjęcie z wynajętą przez Grega dziewczyną, jak się całujemy w usta.

-To dziewczyna z imprezy, jest lesbijką tak jak ja.

                Na sali zapanowała  cisza, lecz po chwili wybuchła wrzawa. Rzuciłam tylko krótkie „dobranoc” i zeszłam za kulisy w asyście moich dwóch ochroniarzy. Tłumaczyłam sobie, że mogło być gorzej, ale jedyną osobą, która mogła by mnie w tamtej chwili uspokoić był mój brat, a on został w Nowym Jorku i zapewne pracuje. No nic, przynajmniej trasa się już skończyła i teraz prosto z Marsylii lecę swoim, prywatnym odrzutowcem do domu. Przebrałam się, zabrałam rzeczy i pojechałam razem z ochroniarzami i Gregiem  do hotelu. Zabraliśmy swoje rzeczy i ignorując fotoreporterów, znaleźliśmy się na lotnisku, by następnie wystartować.